2021 - rok możliwości!

Drodzy przyjaciele wędkarze,

Zwracam się do Was teraz, gdy nowy rok ma już kilka dni. Rok 2020 okazał się być dla nas wszystkich wyjątkowo trudną przeprawą przez burzliwe morze. Jasne stało się, że pandemia pozostanie z nami jeszcze przez jakiś czas w 2021 roku. Nie zawsze od życia dostajemy wyłącznie proste ścieżki i niejednokrotnie musimy stawić czoła wyzwaniom. Zawsze jednak mamy możliwość pozostania ciekawym nowych wyzwań i patrzeć w przyszłość.

Moja osobista rada dla wszystkich: uczyńcie swoje życie tak przyjemnym, jak to tylko możliwe. W naszym przypadku dotyczy to zwłaszcza realizacji marzeń i celów wędkarskich.

Być może od dawna pociągała Cię jakaś woda i w końcu zdecydujesz się podjąć wezwanie? Nawiasem mówiąc, w zeszłym roku spełniłem to marzenie. A może chcesz wypłynąć w morze i nauczyć się nowych technik łowienia z łodzi? Nawet odważnie brzmiąca myśl o złowieniu gigantycznego suma nie musi pozostać w sferze marzeń – wszyscy możemy dalej przebywać na łonie natury i mamy wiele okazji do przeżywania naszej pasji do wędkowania. Ogromny wzrost zainteresowania wędkarstwem, z wieloma nowicjuszami i tymi, którzy praktycznie na nowo odkryli swoje hobby po latach przerwy, wyraźnie nam to pokazuje.

Moje „wędkarskie serce” życzy powodzenia, satysfakcji, radosnych chwil spędzonych na łowieniu ryb i udanego sezonu wędkarskiego z niezapomnianymi godzinami na wodzie. A co najważniejsze: bądźmy zdrowi!

Wasz,
Frerk Petersen, dyrektor zarządzający Zebco Europe Ltd.


RiverFest Fourth Place dla Toma Notona

Wędkarz Browning Hot Rods Tom Noton uzyskał w ostatnie weekendy wspaniały wynik w finale Angling Trust RiverFest na rzece Trent, zajmując czwarte miejsce w ciągu dwóch dni imprezy. Oto relacja Toma z zawodów.

 

Nie mogłem się doczekać tego finału od tygodni. Mnóstwo przygotowań i godzin na telefon do różnych wędkarzy prowadzących do tego, co miało być bardzo ciekawym finałem. Poświęciłem wiele godzin na przygotowania i opłaciło mi się to. Trent jest szczególnym miejscem i zdecydowanie moją ulubioną rzeką. Pole konkurencji było bardzo, bardzo mocne. The Angling Trust RiverFest i Dave Harrell wykonali świetną robotę prowadząc super gładkie losowanie online w nocy przed każdym dniem. Muszę przyznać, że było wspaniale oglądać laptopa, jak wyciągane były nazwy i kołki. Oto jak dostałem się na...

Dzień 1

Peg A7 w polu promowym na zakręcie. Szczerze mówiąc, nie było to miejsce, w którym chciałem być szczery, ale wiedziałem, że karaluchy były tam wcześniej w tym roku. Ustawiłem obowiązkowe pręty karmiące dla jeleni, kijek i tyczki. Ostatnią wędką z worków była sztanga/duża ryba... na szczęście się to udało. Po trudnych i niewiarygodnie mokrych pierwszych dwóch godzinach porz±dny klon pokazał się około 3 metrów od przeciwległych drzew. Kolejny pokazał się kilka minut później. Po bezowocnej wizycie na linii okoni ustawiłem się w kolejce po dużego klenia w poprzek z założonym odpowiednim sprzętem! Przegapione ugryzienie pierwszego klenia, drugie było na klenie numer jeden około 2lb. Była to zabawa w kotka i myszkę przez kolejne 3 godziny zbierając nieparzystego klenia, największego 3-4lb. Przy ważeniu w wadze byłem super szczęśliwy mogąc przechylić 19lb 3oz na wadze. To wystarczyło na drugie miejsce na Polu Promowym za legendą wędkarstwa Cameronem Hughesem z imponującym 26lb płocią z końcowego kołka. Dobra robota kolego. Czułem, że jest to robota na cały dzień, ponieważ naprawdę starałem się uniknąć katastrofy na trudnym odcinku.

Dzień 2

Desperacko liczyłem na remis na dnie regału, gdzie dzień wcześniej pokazywało się mnóstwo ryb. Na szczęście był to dobry remis w kształcie B68. Charlie Gooch załatwił sprawę dzień wcześniej, więc po rozmowie przez telefon byłem gotowy i rykoszetem. Ustawiłem do tego zlew kuchenny. Karmnik dobrze wyglądał z 10 centymetrowym napływem wody powodziowej. Tyczka była trochę szybka, ale nadawała się do łowienia. Potem ustawiłem kijowe pływaki i bicze. W sumie wrzuciłem sześć kulek mielonej przynęty i zacząłem na podajnik. W pierwszej, przyzwoitej godzinie złapałem około 3-4lb jeleni i płoci. Próbowałem kija i od razu złapałem, ale potem zacząłem brakować ugryzień. Zacząłem łowić na naprzemienne platformy i długie bicze, ale nie czułem się zbyt dobrze. Luźny pokarm wydawał się najlepszy, ale były poza zasięgiem poza moją ziemską przynętą. Zgubiłem się trochę w połowie połowu, ale wróciłem mocny na kiju pływającym. Dave Harrell ładnie to ujął mówiąc, że "muszę przekręcić śrubę" i tym samym wysiadłem z mojego największego śrubokręta i zacząłem luzować pokarm cięższy i skończyłem naprawdę dobrze na kiju łowiąc dobre 4-5lb w ciągu ostatniej godziny. Dzień kaczenia i nurkowania przyniósł mi na wadze końcówkę 20lb 9oz.

Zostałem tym w końcu zduszony i poczułem, że to wystarczy na ramę. Byłem zachwycony, gdy dowiedziałem się, że to wystarczy na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej zawodów i miłą wypłatę. Po prostu uncje przed moim bohaterem Waynem Swinscoe i agonizująco blisko 3. ale Darren Frost wbił mnie o uncje - zajebisty kolega z wystawy. Dobrze się spisał mój kolega Clive Fletcher kończąc na 2. miejscu, po prostu genialnie. Zasłużone zwycięstwo dla legendy wędkarstwa i dobrego kumpla Paula Cannona, który w 1 dniu podbił swój autorytet miażdżącym leszczem. Dobra robota tego człowieka. Godny mistrz.

Teraz to wszystko jest zrobione ze specjalnym wyróżnieniem dla kilku osób, które pomogły mi ze wszystkim na prowadzeniu i podczas meczu. MASSIVE dziękuję Markowi Halksworthowi, który siedział za mną przez całą drogę. Nie ma nikogo lepszego do tej pracy, jeśli chodzi o wędkarstwo rzeczne, człowiek jest genialny, a jego wiedza o rzece nie ma sobie równych. Nie mógłbym tego zrobić bez niego. Nie zapominając o kumplu z drużyny i najlepszym kumplu Craigu Halksworthie za bycie najlepszym kumplem, jak zwykle. Również moja dziewczyna za to, że znosi niekończące się pogawędki rybackie

Najlepsza przynęta, jak zawsze od Nathana z Nottingham. Zdrówko Ben Dutton!

To był wspaniały rok, licząc na to, że tak będzie dalej.

Tom z uroczą zdobyczą z Trentu na tegorocznym finale RiverFest.

"W końcu zostałem wepchnięty w to i poczułem, że to wystarczy dla ramy."


Narodowy Finisz Podium dla Mandy Swart

Holenderska wędkarz Mandy Swart, z plecami do brązu, niedawno zdobyła fantastyczny srebrny medal w Dutch Under 20's National. Zaczynając od ukierunkowania na srebrne rybki, była to sprytna zmiana taktyczna w kierunku ukierunkowania na miejsca większe leszcze, które spłaciły się ładnie zaledwie dwadzieścia minut później, kiedy to Mandy wybiła w sieci wygrywającego sekcję leszcza, który również umieścił ją na drugim miejscu. Fantastyczny wynik dla wschodzącego holenderskiego wędkarza.


Nowa seria: Czego brakuje teraz wędkarzom Browninga

Doskonały sprzęt wędkarski i akcesoria dla wędkarzy-amatorów teraźniejszości i przyszłości. Zaufajcie Państwo doświadczeniu globalnej marki, której sprzęt jest synonimem jakości i zwycięstwa w mistrzostwach.

Zaczynamy od jedynego w swoim rodzaju Boba Nudda, którego miłość do rzeki Yare i bajecznych połowów płoci, którą ma do zaoferowania, tęskni się bardziej niż kiedykolwiek.

Bob Nudd z fantastycznym haczykiem lub płocią Tidal River Yare.

Tim Bruce z pękającym karpiem wczesnowiosennym.

Andy Blay z odpowiednim podajnikiem złapał leszcza.

"Każda cecha będzie zawierała wspaniałe rady taktyczne."

Następny jest Andy Blay z Team Crowsport, któremu brakuje nie tylko kompletności w łowieniu meczowym, ale i przygotowań przed każdym z nich, zanim Tim Bruce z Team Wickford zakończy w tym tygodniu wędkarzy i opowie o łowieniu dużych karpi na krawędzi kija.

Każda funkcja będzie zawierała kilka świetnych porad taktycznych, jak również sprzęt potrzebny do jak najlepszego wykorzystania każdej sesji.

W przyszłym tygodniu będzie jeszcze trzech wędkarzy z najwyższej półki, którzy będą rozmawiać o tym, co robią i nigdy nie wiadomo, czy wszyscy będziemy mogli ponownie rzucić linkę i cieszyć się naszym sportem.